Film modowy - o co w tym w ogóle chodzi?

19:26

Kadr z filmu, "Fleurs Du Mal" (Justin Anderson dla Agent Provocateur) ocieka kontrowersyjnością.
Dzisiaj chciałabym zaznajomić was, moi kochani czytelnicy, ze stosunkowo mało znaną(tak mi się przynajmniej wydaję) formą sztuki. Film modowy, bo o nim będzie mowa, w moim subiektywnym odczuciu przypomina trochę sesję zdjęciową typu fashion w wersji ruchomej. Dlaczego piszę o filmie modowym i dlaczego w ogóle warto przeczytać ten tekst do końca? Po pierwsze, jakiś czas temu natrafiłam gdzieś w sieci na artykuł Tobiasza Kujawy dla qelement.pl i cholernie się w tematykę wkręciłam. Po drugie, niedawno odbył się Warsaw Fashion Film Festival, o którym oczywiście dowiedziałam się już po fakcie, a to jedno z wydarzeń w polskim światku sympatyków mody, które NAPRAWDĘ warto zobaczyć. A co jest właściwie takiego w tym całym filmie modowym fajnego?

Co najważniejsze, idealnie  oddaje istotę mody. Jest absurd, jest kontrowersja, jest nagość, jest seks i jest dużo piękna. Jest i abstrakcja i groteska. Co  wrażliwsi widzowie mogą nawet się oburzyć. Niektórzy mogą nie zrozumieć albo stwierdzić kolokwialnie, że film modowy to "dziwactwo". Ale to jest właśnie fajne. Cholernie. Bo to jest coś innego.
Nie będę się dalej rozpisywać, bo to trzeba zobaczyć. Wybrałam więc dla was kilka ciekawszych propozycji.

Monica Menez - Hors d'oeuvre - Przeciętny dzień przeciętnej kobiety w pastelowej tonacji, przesycony absurdem.

  
The Tale Of A Fairy- dzieło samego Karl'a Lagerfeld'a z dość rozbudowaną, momentami absurdalną fabułą. 



z serii Vouge Original Shorts - Lena Dunham, gwiazda serialu "Dziewczyny" przygotowuje się do sesji zdjęciowej dla Vouge'a. Bardzo z jajem!

 
Agent Provocateur 'Fleurs Du Mal' - Justin Anderson - jest nagość jest seks i jest przemoc. Idelanie komponuje się z bielizną proponowana przez markę. 
 

Kubatek - Fashion Movie 2013 z serii dobre, bo Polskie! Polecam!



Vanessa Bruno - Moonligh - Bardzo piękne, zmysłowe zdjęcia!





Podobne:

11 komentarze

  1. ale faza, żadnego z tych filmów nie widziałam, ale po obejrzeniu muszę powiedzieć, że żaden dupy nie urywa:P ale ja nie rozumiem ani mody, ani projektantów mody ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te filmy wydają mi się właśnie esencją pogmatwanych myśli i zamiarów projektantów:)

      Usuń
  2. bardziej wyglada mi to na porno niz na mode ;D rowniez nie rozumiem projektantow czego oni jeszcze nie wymysla ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. swietny post,nigdy wczesniej nie widzialam tych filmow,chetnie je obejrze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawy temat, nigdy nie słyszałam o takowej tematyce ani nie widziałam tych filmów, ale jakoś wyjątkowo nie zachwycają.. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie wręcz przeciwnie, no ale są gusta i guściki:)

      Usuń
  5. Ciekawy post :)

    http://patusia16.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe, nigdy wcześniej nie słyszałam o filmach modowych (shame on me!). "Hors d'oeuvre" - na pierwszy rzut oka dość szokujące (zwłaszcza pierwsza część), ale i na swój sposób bardzo intrygujące :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też niedawno dopiero się o nich dowiedziałam! Dla mnie bardzo intrygujące, ale ja lubię absurd:)

      Usuń

Zachęcam do krytyki i podejmowania dyskusji w komentarzach. Komplementy tez lubię.
Za każdą opinię z góry bardzo dziękuję!!!