Trendy, których nie trawie - Melisski czyli plastic is NOT fantastic.
10:48
A właściwie nie plastik, tylko guma. Przyjazna środowisku i pachnąca. Bla, bla, bla i tak dalej. Co z tego skoro wciąż dla przeciętnego człowieka wyglądają jak buty z plastiku?
![]() |
Źródło:http://epykomene.com |
Melisski. Osobiście, kojarzą mi się z dzieciństwem. W sklepach z serii wszystko po 5 zł roiło się wtedy od podobnych plastikowych sandałków dedykowanych małym dziewczynkom. Właściwie nadal się roi. Lokalne targi i internet są pełne podrób co bardzo negatywnie wypływa na wizerunek produktu.
W mojej opinii na dorosłej kobiecie w większości przypadków modele z zamieszczonych zdjęć będą wyglądać po prostu śmiesznie. Mało do czego pasują. Jedynie do kolorowej, ultra szalonej stylizacji.
![]() |
Źródło:http://www.heydickface.com |
Melisski to buty, które ładnie wyglądają na zdjęciach, przyjemnie się na nie patrzy, ale z domu raczej bym w nich nie wyszła. Kupujemy je bo inni tak robią. Bo zachęcają nas piękne obrazki w internecie. Bo jest taka moda. A potem ubieramy jeden, dwa razy i z cich "wyrastamy". Oczywiście nie generalizuje, w ofercie mogą być również ciekawe modele.
Co do ceny - oczywiście jest za wysoka, co jest kolejnym czynnikiem zniechęcającym mnie do kupna. Właśnie ta cena między innymi generuje powstawanie miliona podróbek, o czym wspominałam wyżej.
Wiadomo są gusta i guściki. Dla mnie buty marki Melissa są po prostu brzydkie. Nie rozumiem powszechnej ekscytacji. A co wy o nich sądzicie?
Na deser zostawiam was z nową stylizacją!








|Skirt- H&M|Top - ROMWE|Shoes-DRESSALE(out of stock|Sunnies-MAGIAZAKUPÓW|
19 komentarze
great outfit!
OdpowiedzUsuńawesome shoes!
www.bstylevoyage.blogspot.com
xx
Thank you:)
Usuńtop i okulary genialne!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńsuper spódniczka!
OdpowiedzUsuńDzięki to h&m basics, które ostatnio uwielbiam:)
UsuńDzięki:)
OdpowiedzUsuńRozsądnie wybieram buty. Myślę do czego będą mi pasowały. Mellis bym nie ubrała bo są za drogie i nie pasują mi do niczego.
OdpowiedzUsuńModa jak to moda kiedyś się zmieni :) Pozdrawiam
Świetnie to ujęłaś! Zgadzam się w 100%!
Usuńświetna bluzka!
OdpowiedzUsuńa z tymi butami to napisałaś całą prawdę- podobają mi się ,ale odważyłam się i kupiłam podróbki mellisek- niestety moje nogi mi się odwdzięczyły tak ,że przez tydzień krwawiły po 10 minutowym spcerze :(
Oj współczuję, wiem co to znaczy!:(
UsuńW melisskach podoba mi się ich czysta linia bez śladów przeszyć i łączenia materiałów, ale to już kwestia gustu :) świetny top
OdpowiedzUsuńNo wiadomo, a o gustach nie ma co dyskutować, bo ile ludzi, tyle upodobań:)
Usuńwitam chce zaprosić was na analizę kolorystyczna online naprawdę niedrogo więcej szegołow u mnie na http://sposobnawszystkoo.blogspot.com
OdpowiedzUsuńnie,podziękuję:)
Usuńjestem za, a nawet przeciw. Czyli: mam podobne skojarzenia, że infantylne, że palstik.
OdpowiedzUsuńAle czasem można, właśnie jeśli ma się zamysł, by look był taki pin-up, dziecięcy czy celowo kiczowaty. Ja mam u siebie na blogu post z meliskami, które tu prezentujesz (z serduszkiem), ale taka była sesja: miało być dziecięco, mam nawet lizaka;-))
I jeśli już, wolę płaskie i dziewczęce niż plastikowe szpilki, które nie wiadomo w sumie co udają. Mogą co najwyżej zrobić wrażenie na matronach w kościele.
Wiadomo to zależy od gustu. Ja ostatni zakochałam się w klasyce wiec wszelkie udziwnienia odpadają. Ale jeśli ktoś ma na melisski pomysł to czemu nie?:)
UsuńJa w ogóle nie byłam przekonana do Melissek. Do czasu ;) Kiedy dobra koleżanka, która nie jest związana ze światkiem mody powiedziała mi, że ma już te buty kilka lat i zobaczyłam w jakim super są stanie,to jak trafiła mi się okazja kupiłam je (akurat miałam bon zniżkowy, więc stwierdziłam że niewiele tracę) i bardzo sobie chwalę! Pachną, stopy się nie pocą, buty nie obcierają i są bardzo wygodne. Choć faktycznie nie do wszystkiego pasują :) Rzecz gustu, ot co!
OdpowiedzUsuńnie mam i nie zamierzam mieć Melissek, aczkolwiek podobają mi się na czyiś stopach...
OdpowiedzUsuńfajny blog, cieszę się ze do Ciebie trafiłam
zapraszam w wolnej chwili do siebie
Kasia
Zachęcam do krytyki i podejmowania dyskusji w komentarzach. Komplementy tez lubię.
Za każdą opinię z góry bardzo dziękuję!!!