5 powodów, dla których nie warto zamawiać ubrań z Chin
22:57
Niedawno pisałam wam o żenujących podróbkach i najeżonej logami tandecie. Dziś znów chciałabym poruszyć dość śliski temat. Coraz więcej z nas decyduje się na zakupy w azjatyckich sklepach internetowych. Ceny są tam konkurencyjne, a ubrania pochodzą często z tych samych źródeł co asortyment popularnych sieciówek. Takie zakupy łączą się jednak z pewnym ryzykiem. Osobiście nie zamawiam niczego, jeśli pod produktem nie ma referencji ze zdjęciem. Wiele tego typu rozsyła próbki blogerom do recenzji, aby potem umieścić takową na swojej stronie. Zwracam również uwagę czy na stronie podany jest skład materiałowy. Od kiedy podjęłam starania skompletowania praktycznej, klasycznej i ponadczasowej garderoby raczej unikam takich zakupów u takich źródeł. Poniżej zebrałam dla was 5 powodów, dlaczego:
1.
Rozmiar bardzo często nie zgadza się z tym podanym na stronie.
Należy pamiętać że azjatyckie "S" nie będzie takie samo jak europejskie "S". Wymiary produktów (o ile są podane) bardzo często nie zgadzają się z tymi podanymi na stronie. Zwrot niestety jest kosztowny i czasochłonny. Kupując stacjonarnie mamy możliwość przymiarki i sprawdzenia czy dany rozmiar nam pasuje oraz czy dana rzecz współgra z urodą.
2.Słaba jakość. najtańsze materiały, niestarannie wykonane szwy .
Większość takich tanich ciuchów szybko się rozlatuje. Mnie zdarzyło się kiedyś dostać cardigan uwaga uwaga - zszyty z przodu!
3. Wygląd otrzymanej rzeczy nie ma nic wspólnego ze zdjęciem zamieszczonym na stronie.
Niestety w większości zdjęcia te są mocno "podrasowane". Materiał spina się szpilkami i używa i wybiera najbardziej korzystne ujęcie np. w ruchu.
4. Możliwa zawartość szkodliwych dla zdrowia substancji.
Ostatnio czytałam, że przy sprowadzaniu z azji tanich ubrań używa się niebezpiecznych dla zdrowia substancji konserwujących.
5. Kwestie etyczne.
Mamy świadomość, że osoby, które wykonały daną rzecz prawdopodobnie pracują w słabych warunkach za niewielkie pieniądze. Często w przemyśle odzieżowym pracują nawet dzieci.
8 komentarze
dziś dostałam buty! wydałam dużo jak na Chiny, a są masakryczne!;/
OdpowiedzUsuńwspółczuje, ja nie raz się negatywnie rozczarowałam, ostatnio zamówiłam buty to dosłownie po 1 tyg sie rozwaliły!
UsuńZgadzam się... Kiedyś zamówiłam marynarkę, bardzo się zdziwiłam gdy otworzyłam paczkę...
OdpowiedzUsuńwspółczuje:(
Usuńprzyznam, że kiedys jarałam się tak niską ceną za ubrania a dzis unikam zakupów (i współprac) z tymi firmami. wolę wydać troszkę więcej pieniędzy w sklepie stacjonarnym ale za to mogę dotknąć i przymierzyć dane rzeczy.
OdpowiedzUsuńwww.AneciaBlog.pl
Każdy chyba przez to przechodzi!:)
UsuńNie zamawiałam dotychczas takich ubrań, ale punkty 2. i 5. dotyczą także popularnych sieciówek.
OdpowiedzUsuńPozostałe czasem też...
Napisałam o tym we wstępie:) Zgadzam się, ale robiąc zakupy w sieciówce możesz materiał pomacać, obejrzeć, sprawdzić metkę ,a dopiero potem dokonać zakupu:)
UsuńZachęcam do krytyki i podejmowania dyskusji w komentarzach. Komplementy tez lubię.
Za każdą opinię z góry bardzo dziękuję!!!