Najbardziej denerwujace podróbki znanych marek, które często widuję na ulicach
21:42
Kupowanie i noszenie podróbek markowych ubrań i dodatków to obciach. Poza wątpliwymi walorami estetycznymi, na ich niekorzyść przemawia również niska jakość i zawyżona w porównaniu do niej cena. Ponadto, poprzez zakup takich produktów wspieramy działanie oszustów. Poza podróbkami sensu stricto, rynek zalany jest mnóstwem produktów" inspirowanych", opatrzonych na przykład logiem bardzo podobnym do oryginalnego(o tym co zrobić gdy sprzedawca "wcisnął" nam podróbkę pisałam już tutaj). W tym poście zebrałam dla was najbardziej popularne i zarazem najbardziej tandetne falsyfikaty, które często widujemyna ulicach.
1.
Okulary DG
Uwaga, uwaga! Nie D&G (czyli Dolce&Gabbana) tylko DG. Najsmutniejsze jest to, że wielu ludzi kupuje te okulary w przeświadczeniu, że są oryginalnymi produktami marki słynnego duetu projektantów.
2.
Szaliki Burberry.
Uwierzcie lub nie, wprawne oko od razu odróżnia podróbkę od oryginału.
3.
Torebki Luis Vuitton
Jak wyżej, to samo dotyczy się innych podrób opatrzonych logiem takiej wielkości, że można je zapewne dostrzec z kosmosu.
![]() |
http://www.snobka.pl/artykul/po-czym-rozpoznac-podrobke-markowej-torebki-15383 |
3.
Koszulki z różnymi wariacjami na temat oryginalnego loga/nazwy Chanel
Trust me, najlepiej jak wszystkie wylądowałyby w koszu
![]() |
http://bit.ly/1AUC5Yz |
5.
Perfumy "Bruno Burano", "Escapade" czy "Lacrosse"
Nie dojść, że bałabym się tym psiknać bo nie wiadomo czy ma wszystkie atesty(ciężko ufać ludziom wymyślającym tak "oryginalne" nazwy) to nie oszukujmy się, wstyd coś takiego postawić na półce.
6 komentarze
Nie kupuję podróbek - wolę uzbierać, jeśli już coś rzeczywiście muszę mieć, ale zazwyczaj po prostu "liżę przysłowiowego pączka przez szybkę" :P Takie życie, ale podróbki LV to chyba najgorsza rzecz na świecie
OdpowiedzUsuńJa mam tak samo, dla mnie kupno to brak szacunku dla zatrudnionych w firmach,którzy przez lata pracowali na renomę marki!
UsuńOstatnio częściej niż LV noszą podróbki Michaela Korsa. :)
OdpowiedzUsuńZdobądź bony rabatowe do Zalando, konkurs na moim blogu (klik)
Nie tylko podróbki, ale i oryginały, pisałam o tym kilka postów temu, że z przesytu tych torebek straciły cały swój urok!
UsuńBrawo za ten post! U uśmiałam się trochę, szczególnie przy nazwach podróbek perfum;-) Cóż, życie. Ale to wszystko świadczy niestety o ludzkim snobizmie.
OdpowiedzUsuńja kiedyś w internecie natrafiłam na całą listę tych nazw to pekałam ze śmiechu! Własciwie wystarczy przejść się na pierwszy leszy bazarek, żeby doświadczyć tej nieokiełznanej kreatywności!:D
UsuńZachęcam do krytyki i podejmowania dyskusji w komentarzach. Komplementy tez lubię.
Za każdą opinię z góry bardzo dziękuję!!!