Dlaczego nie warto robić zakupów w Czarny Piątek(Black Friday)/Cyber Monday?

18:32


Wielu z was na Facebook'owej tablicy przewiło się pewnie kilka zarejestrowanych w ubiegły piątek filmików, przedstawiających dantejskie sceny walk o przeróżne towary w supermarketach. I zapewne wiecie już, że tradycja "Czarnego Piątku" dotarła i do naszej kochanej Ojczyzny. Wbrew pozorom jest to jednak jeden z najgorszych dni na zakupy w roku!

Jak zdążyliście już pewnie zauważyć przy okazji wyprzedaży crocksów w lidlu czy #hmbalmination takie happeningi wyzwalają w przeciętnych Kowalskich zjadaczach chleba mordercze instynkty. Widać to dobrze również w szokującym filmiku z Tesco w Przemyślu lub w kompilacji materiałów zarejestrowanych w Czarny Piątek w Stanach.  

"Black Friday"  czyli piątek tuż po Dniu Dziękczynienia  to początek sezonu zakupów przed Bożym Narodzeniem, kiedy to sprzedawcy oferują swoim klientom całkiem pokaźne zniżki. W Stanach Zjednoczonych w ten właśnie dzień sklepy osiągają największe dochody, niektóre otwarte są nawet całą dobę. Zaraz po weekendzie mamy natomiast "Cyber Monday", analogiczne "święto" sklepów internetowych. Ludzie zachęceni "okazją" tłumnie wyruszają do sklepów na obniżkowe łowy. I często wyłączają myślenia. 

O tym jak ogłupiają nas sklepy i na co warto uważać na wyprzedażach pisałam już w poprzednich postach. Idąc za tłumem,ogarnięci magią czerwonych tablic i wielkich transparentów z procentami działamy impulsywnie, nabywając rzeczy, które nie są nam potrzebne. Zachęceni dużą zniżką nie zauważamy często oczywistych wad - słabej jakości czy uszkodzeń. Przecież mogę zwrócić? Ha! Cwani sprzedawcy w sklepach stacjonarnych nagminnie wyłączają możliwość zwrotu rzeczy kupionych na wyprzedaży! Ogólnie panujący zgiełk uniemożliwia nam przemyślenie naszej zakupowej decyzji, co zostawia nas zwykle z wyrzutami sumienia i pustym portfelem.

Kolejną sprawą ,przez którą odradzałabym wycieczki do sklepów w "Czarny Piątek" jest komfort zakupów. Wyrywanie sobie produktów z rąk, przerzucanie rzeczy w koszach i walające się o podłodze pudła czy ubrania to nie moje klimaty. Myślę, że godność nikogo z nas nie jest warta tych paru złotych, a sytuacje z filmików zakrawa o patologię.

Mimo wszystko, jak kiedyś ktoś mądry powiedział - udany zakup na wyprzedaży to taki, który i tak byś kupił, nawet bez zniżki. Warto więc do wszystkiego podchodzić z głową.

A wy wolicie zakupy w standardowych warunkach czy jednak niska cena jest bardziej zachęcająca? Jestem ciekawa waszych opinii!

Podobne:

5 komentarze

  1. Ja akurat w tym roku w piątek znalazłam bardzo fajne okazje, rzeczy, które od dawna chodziły mi po głowie, wszystko przez internet, więc bez przepychanek. Jednak jeśli miałabym "bić się" o ubranie, czy cokolwiek innego, zdecydowanie odpuściłabym :)
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tak jak mówisz zakup był przemyślany to gratuluję udanych łowów!:)

      Usuń
  2. Ja wole w standardowych. Nie bardzo mi się chce stac w kolejkach i bić o ubrania :D każdy zakup trzeba przemyslec ;) pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. http://d5h.pl/r/m47wygraj-modne-ubrania

    OdpowiedzUsuń
  4. Czarny piątek w Polsce to fikcja. W sklepach, które nie mają rodowodu na wschodzie, nawet można było coś utrafić. Ale w tę fikcję to już nawet sprzedawcy nie wierzą i stałym klientom mówią kiedy przyjść na faktyczną wyprzedaż.
    I tak, masz rację. Wolę na luzie, bez tłumu "muszękurwakupićtanio" ;]

    OdpowiedzUsuń

Zachęcam do krytyki i podejmowania dyskusji w komentarzach. Komplementy tez lubię.
Za każdą opinię z góry bardzo dziękuję!!!